Kratiuk: Film o "Grobie Rybaka" przyniesie korzyść duchową
DoRzeczy.pl: Redaktor naczelny tygodnika Do Rzeczy Paweł Lisicki rozpoczął zbiórkę funduszy na produkcję filmu dokumentalnego “Grób Rybaka”, opowiadającą historię grobu św. Piotra w Watykanie. Dlaczego to jest ważne miejsce, a zarazem tak bardzo pomijane?
Krystian Kratiuk: Grób św. Piotra był miejscem przez bardzo długi czas nieopisanym, o którym wręcz krążyły legendy. Ostatnimi czasy, to papież Franciszek wystawił taką małą trumienkę z kośćmi św. Piotra na widok publiczny po raz pierwszy. Dlaczego to zrobił? Ponieważ św. Piotr symbolizuje papiestwo, a papiestwo symbolizuje jedność Kościoła świętego, chrystusowego. Dziś żyjemy w świecie, w którym chrześcijanie są niezwykle podzieleni. Od tysiąca lat mamy podział na katolików i prawosławnych, od pięciuset lat mamy przejmujący i haniebny podział na protestantów, którzy w dziesiątkach tysięcy po świecie się rozpierzchli. Natomiast Kościół katolicki wciąż trwa przy następcach św. Piotra. On symbolizuje hierarchię, ponieważ został wyróżniony spośród 12 apostołów Chrystusa. Wskazano mu, że on będzie tym, na którym zostanie zbudowany Kościół, a inni choć mieli misję apostolską, biskupią, byli Piotrowi podporządkowani. Tak jest w kościele do dziś. A dzisiejszy świat, gdzie walczy się masowo z chrześcijaństwem, jest światem egalitarnym.
To znaczy?
Jeżeli mówimy o egalitaryzmie, to nie może być pierwszego spośród równych, kogoś kto ma prymat. A jak wiadomo, prymat piotrowy w Kościele katolickim obowiązuje. Nie może być kogoś, kto jest następcą monarchy. A kościół katolicki stworzony również monarchicznie polegał na tym, że papiestwo pełniło rolę monarszą. Do dziś Watykan pozostaje państwem, w którym jest ustrój monarchy absolutnego. To wszystko składa się na niechęć świata zewnętrznego oraz Kościoła nowego, posoborowego do tego miejsca.
Dlaczego tak późno, a więc dopiero w 1939 roku, w czasie pontyfikatu papieża Piusa XII rozpoczęto prace nad znalezieniem grobu św. Piotra?
Podejrzewam, że badania archeologiczne nie są tym, na czym katolicy, chrześcijanie od wieków opierali swoją wiarę. Po prostu mogło się okazać, że w miejscu, gdzie wierzono, że ten grób jest, jego nie ma. Lepiej czasem coś oprzeć na wierze i tradycji. Okazało się jednak, że grób istnieje, co potwierdza, że to, co w Kościele wierzymy jest prawdą.
Ks. prof. Paweł Bortkiewicz w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl wskazał, że motywacją papieża Piusa XII, który pełnił pontyfikat w trudnych czasach, było dodanie do wiary garści faktów. Czy to mogła być taka strategia?
Papież Pius XII to czasy empiryzmu, czasy kiedy ludzie potrzebują dowodów. Czasy, gdzie neguje się to, że powstaliśmy jako obraz na podobieństwo pana Boga. Ludzie niezwykle mocno potrzebują dowodów. Czy potrzebowali dowodów na obecność kości św. Piotra? Nie wiem. Ja takich dowodów nie potrzebowałem, natomiast Kościół jest o tyle mądrzejszy ode mnie, że wie, że ludzie mają różną wrażliwość i myśli. Papież Pius XII miał tutaj dobrą intuicji bowiem okazało się, że miał rację.
Czyli warto wesprzeć inicjatywę stworzenia filmu dokumentalnego o “Grobie Rybaka?”
Zdecydowanie tak. Paweł Lisicki jest chyba najlepszym w Polsce ekspertem od tych spraw – od Pisma Świętego i popularyzacji dowodów na to, że wszystko, z czym mamy do czynienia w Ewangelii, przekazach i Tradycji Kościoła jest prawdą. Książki Pawła Lisickiego na ten temat sprzedają się jak świeże bułeczki i to nie tylko dlatego, że dotykają popularnej tematyki, ale również dlatego, że Paweł Lisicki wprost genialnie potrafi doprowadzać nas od szczegółu do ogółu i prowadzić swoją narrację. Wreszcie Paweł Lisicki wystąpił też w filmie, którego ja byłem reżyserem pt. “Kto zabił Jezusa”, gdzie mamy teraz publikację książkową na podstawie serialu stworzonego przez PCH24 TV. Jestem przekonany, że jeśli Paweł Lisicki stoi za produkcją, to będzie ona bardzo dobrze zrobiona i przyniesie korzyść duchową niejednemu katolikowi w Polsce.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.